W dniach od 19 do21 maja uczniowie kl. V b, VI a i VI b brali udział w wycieczce szkolnej. Zakwaterowani byliśmy w bardzo ładnym, wygodnym i gościnnym Ośrodku Wypoczynkowym ,,Renifer” w Szklarskiej Porębie. Z okien pensjonatu rozprzestrzeniał się przepiękny widok na góry.
Planując wycieczkę postanowiliśmy, że nie będzie to tylko zwiedzanie zabytków czy muzeów, ale też dotarcie do ciekawych miejsc na szlakach górskich.
W pierwszym dniu, zanim dojechaliśmy do Szklarskiej Poręby, po drodze zobaczyliśmy zamek Grodziec w Zagrodnie oraz Park Miniatur w Kowarach.
Po rozlokowaniu się w pokojach i obiadokolacji starczyło jeszcze czasu na krótki spacer oraz pogranie w piłkę na pobliskim Orliku.
Drugi i trzeci dzień to czas dość intensywnego chodzenia po przepięknych karkonoskich szlakach. Byliśmy nad Wodospadem Kamieńczyka i Szklarki, przeszliśmy szlakiem na Chybotek oraz na Złoty Widok. Podziwialiśmy piękno gór z punktu widokowego na Zakręcie Śmierci. Dużo radości sprawił nam pobyt w Starej Chacie Walońskiej, gdzie po przejściu inicjacji zostaliśmy mianowani na Walończyków. Niemała w tym zasługa opiekunów tj. p. Magdy p. Marysi i p. Renaty, które jako Wiedźmy Walońskie (,,wiedźmy” od słowa ,,wiedzieć”) pomogły nam to mianowanie uzyskać.
W trzecim dniu pojechaliśmy do Karpacza aby zobaczyć Świątynię Wang, a potem szlakiem górskim dotarliśmy do Schroniska ,,Samotnia”. Po dłuższym odpoczynku przy Małym Stawie trzeba było pożegnać góry i wracać do autobusu.
Te trzy dni spędzone w polskich górach były odpoczynkiem od szkolnych ławek, ale też dniami intensywnej nauki. Poznaliśmy wiele historii i legend związanych z tym regionem Polski. Widzieliśmy minerały jakie od wieków były tam wydobywane (niektóre sami znaleźliśmy!). Ponadto wiemy jak oznaczone są górskie szlaki, co zabrać, jak się przygotować do wyjścia w góry i jakich zasad przestrzegać wędrując po tych przepięknych terenach.
Ważny oczywiście jest również fakt, że pogoda, która przed wyjazdem nie była zbyt ładna zrobiła nam przemiłą niespodziankę. Do Ostrowa wróciliśmy więc nieźle opaleni (choć nieco zmęczeni:)), a widoki które podziwialiśmy, pyszne jedzenie w Ośrodku Wypoczynkowym, i każda chwila tej wycieczki na długo pozostaną w naszej pamięci.
rel.: T. Zadka, fot.: H. Paszkowiak